Dawno nie pokazywałam zakupów, a że nazbierało się tego trochę przez ostatnie tygodnie, postanowiłam podzielić się tym z Wami :)
Już kiedyś pisałam o carbootach/bootfairach, czyli wyprzedażach garażowych bardzo popularnych w UK.
Czasem udaje mi się znaleźć tam coś crafciarskiego, a jak mam wyjątkowe szczęście to nawet gazety i... zestawy do haftu :)
Kilka tygodni temu za kilka funtów kupiłam takie zestawy - radość tym większa, że dołączony materiał wygląda bardziej na len niż kanwę ;)
I trochę drobiazgów (kolor niebieski absolutnie nie jest przypadkowy): nawijarka do nici (z której niestety nie jestem zadowolona), papierowe bobinki, tamborek o średnicy 10 cm, nożyczki i prujka.
Już kiedyś pisałam o carbootach/bootfairach, czyli wyprzedażach garażowych bardzo popularnych w UK.
Czasem udaje mi się znaleźć tam coś crafciarskiego, a jak mam wyjątkowe szczęście to nawet gazety i... zestawy do haftu :)
Kilka tygodni temu za kilka funtów kupiłam takie zestawy - radość tym większa, że dołączony materiał wygląda bardziej na len niż kanwę ;)
Brytyjski Lidl mnie zaskoczył ;) Kilka dni temu znalazłam tam skrzyneczkę, którą mam zamiar wykorzystać do przechowywania nici. Przegródki są trochę większe niż standardowe bobinki.
Na zdjęciu dodatkowo dzisiejsza dostawa mulinek :)
Na tamborku jak zwykle coś nowego, chwalić się będę lada dzień ;)