Postanowiłam nie zwlekać z wyszywaniem kolejnych części tajemniczego SALu zorganizowanego przez Asię.
Wkrótce po otrzymaniu kolejnej części zabrałam się za wyszywanie. A efekt jest taki:
Nadal nie wiem co to jest, ale troszkę zmieniła mi się zeszłotygodniowa koncepcja ;) Wtedy podejrzewałam, że ten różowy element to muszelka. Jednak po wyszyciu drugiego różowego czegoś - w dodatku z czymś przypominającym liść - zaczynam podejrzewać, że to płatki i listki, a finalnie będzie to bukiet - może w wazonie?
Jakże się nie mogę doczekać kolejnej części!
PS. Szalenie spodobał mi się pomysł Gosi K. z uchem prosiaczka :D
Wkrótce po otrzymaniu kolejnej części zabrałam się za wyszywanie. A efekt jest taki:
Nadal nie wiem co to jest, ale troszkę zmieniła mi się zeszłotygodniowa koncepcja ;) Wtedy podejrzewałam, że ten różowy element to muszelka. Jednak po wyszyciu drugiego różowego czegoś - w dodatku z czymś przypominającym liść - zaczynam podejrzewać, że to płatki i listki, a finalnie będzie to bukiet - może w wazonie?
Jakże się nie mogę doczekać kolejnej części!
PS. Szalenie spodobał mi się pomysł Gosi K. z uchem prosiaczka :D