Grudniowy nów to czas by po raz ostatni pochwalić się TUSALowym słoikiem:
Tym samym kończę moją przygodę z TUSAL - i jako organizatorka, i jako uczestniczka.
Dziękuję za ostatnie dwa lata, kiedy miałam przyjemność organizować tę zabawę :)
Nie będzie mi brakowało zbierania nitek - nadal będę to robić, ale niekoniecznie chcę o tym pisać na blogu. I niech Was nie zwiedzie wielkość słoiczka - zdążyłam go już dwa razy opróżnić w tym roku ;)
We wtorek rusza głosowanie na najpiękniejszy słoiczek TUSAL 2018 - przypominam uczestniczkom by do tego czasu opublikowały ostatnie tusalowe posty.
Kolejną edycję zabawy organizuje Agata -> TUTAJ. Serdecznie zapraszam do udziału :)
Tym samym kończę moją przygodę z TUSAL - i jako organizatorka, i jako uczestniczka.
Dziękuję za ostatnie dwa lata, kiedy miałam przyjemność organizować tę zabawę :)
Nie będzie mi brakowało zbierania nitek - nadal będę to robić, ale niekoniecznie chcę o tym pisać na blogu. I niech Was nie zwiedzie wielkość słoiczka - zdążyłam go już dwa razy opróżnić w tym roku ;)
We wtorek rusza głosowanie na najpiękniejszy słoiczek TUSAL 2018 - przypominam uczestniczkom by do tego czasu opublikowały ostatnie tusalowe posty.
Kolejną edycję zabawy organizuje Agata -> TUTAJ. Serdecznie zapraszam do udziału :)